4 rzeczy, których nie wiedzieliście o bilardzie

Bilard charakteryzuje się bogatą historią - William Szekspir, w swojej sztuce „Antoniusz i Kleopatra”, przedstawił tę grę jako rozrywkę dla starożytnych. W Polsce bilard znajduje się wprawdzie w cieniu innych sportów, ale cieszy się oddaniem zarówno zawodników, jak i kibiców. Polscy bilardziści mogą też pochwalić się wieloma sukcesami na skalę międzynarodową.

Pierwsze spisane zasady bilard zyskał już w połowie XVII w. i od tamtego czasu nieprzerwanie się rozwija. Polski Związek Bilardowy posiada własną „Ekstraklasę” bilardową oraz I i II ligę, w których rywalizuje 50 drużyn z całego kraju. Oprócz tego, amatorzy bilardu mogą cieszyć się własnym sportowym magazynem „Bilardowo”, a także wieloma turniejami organizowanymi na terenie Polski. Co jeszcze warto wiedzieć na temat tego niszowego sportu?

1. Istnieje forma bilardu, w której stół nie posiada łuz

Choć ciężko w to uwierzyć, jedna z najbardziej specyficznych i nietypowych form tej gry, znana jako „karambol”, była swego czasu bardzo popularna w Polsce – głównie wśród duchowieństwa oraz arystokracji. Oryginalnie karambol powstał w końcówce XVII w. we Francji i stał się grą charakterystyczną dla europejskich dworów. Głównym ośrodkiem tej rozrywki na terenie naszego kraju był Kraków, gdzie arystokracja grała z elitą towarzyską, czyli dziennikarzami czy prawnikami. W późniejszym okresie do gry zaczęto dopuszczać także studentów. Oprócz wyjątkowego stołu, który charakteryzował się nietypowymi wymiarami, oznaczeniami i brakiem łuz, do gry w karambol potrzebne były także specjalne bile, większe od np. snookerowych. Tego typu stoły do karambola można było spotkać m.in. na zamku w Łańcucie, w Pałacu w Pszczynie czy Kozłówce. Co ciekawe, karambol jest uważany za narodowy sport Korei Południowej, jest też wciąż bardzo popularny w Ameryce Łacińskiej, w takich krajach jak Meksyk, Panama, Nikaragua czy Wenezuela.

2. Pierwsza Mistrzyni Świata w bilardzie była… mężczyzną

Pod koniec XIX w., w amerykańskim świecie bilardu pojawiła się Frances Anderson, która zadeklarowała się jako „mistrzyni świata” w tym sporcie i zaoferowała nagrodę 5 tys. dolarów każdej kobiecie, która ją pokona. Przez następne 25 lat nie udało się to żadnej przedstawicielce płci pięknej, a Frances Anderson wygrywała także z wieloma mężczyznami, co zaowocowało wzrostem jej popularności. Wiele lat później, po samobójczej śmierci, ciało Frances zostało poddane oględzinom, podczas których na jaw wyszło, że tak naprawdę była ona… mężczyzną.  Niedługo potem udało się ustalić prawdziwą tożsamość zmarłego – był nim Orin Franklin Anderson, który opuścił rodzinny dom w wieku 15 lat i słuch po nim zaginął. Tożsamość odkryła siostra zmarłego, która o całym zajściu przypadkowo dowiedziała się z prasy.

Stół bilardowy

3. Bilard ma oddanych i zaangażowanych kibiców

Bilard nie należy do grona sportów gromadzących tysiące widzów na stadionach – jest popularny głównie wśród lokalnych społeczności, w mniejszych miejscowościach. Mimo to, kibice bilardu należą do bardzo oddanych i zaangażowanych. – Niższa popularność nie oznacza, że niszowe sporty nie wzbudzają dużych emocji wśród fanów. Skala wydarzenia i rodzaj dyscypliny nie robi tutaj różnicy, ponieważ kibic piłkarski będzie cieszył się ze zwycięstwa swojego faworyta równie mocno, jak osoba oglądająca turniej bilardowy – mówi Marcin Sipa z firmy Brześć, sponsora turnieju Grand Prix Polski „Brześć Słomka Ptysiowa” Pol Tour.

4. Polscy bilardziści mogą się pochwalić wieloma sukcesami na arenie międzynarodowej

Pomimo niezbyt dużej popularności, jaką ten sport cieszy się w naszym kraju, istnieją w Polsce kluby bilardowe mogące się poszczycić osiągnięciami na skalę europejską, a nawet światową. Nasi zawodnicy mają na kontach m.in. drużynowy złoty medal Mistrzostw Europy, indywidualne złote medale Mistrzostw Europy wywalczone przez Tomasza Kapłana, Mateusza Śniegockiego i Oliwię Czupryńską, zwycięstwo w Pucharze Europy Euro Tour oraz złoty medal na mistrzostwach świata – World Pool Masters zdobyty przez Karola Skowerskiego. Oprócz klasycznego bilardu, na całym świecie rozgrywane są też zawody w jego „artystycznej” wersji, w ramach której zawodnicy wykonują widowiskowe sztuczki. W tej dziedzinie nasz kraj może pochwalić się m.in. czterokrotnym Mistrzostwem Świata oraz wieloma sukcesami na zagranicznych imprezach.

Poprzez liczne sukcesy naszych bilardzistów, a także rosnące zainteresowanie zarówno sponsorów, jak i kibiców różnymi odmianami gry w bilard, sport ten może w przyszłości stać się dużo popularniejszy. Przykłady skoków narciarskich czy wyścigów F1 pokazują, że rozgłos bardzo często nie wynika z charakteru dyscypliny, ale idzie w ślad za dużymi sukcesami sportowymi naszych rodaków. Dlatego też warto śledzić rozwój młodych, polskich bilardzistów.

Autor

Redakcja

funner.pl

Komentarze (0)
Zostaw komentarz